OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jeden pokój zajmuje rodzina z trójką małych dzieci. Kapią się w miskach, bo w mieszkaniu nie ma łazienki. Wójt uważa, że rodzice powinni starać się o nowe mieszkanie.

Troje dzieci w wieku 8,7 i 4 tata wraz z matką mieszkają w jednym pokoju bez łazienki. Lokal otrzymany od gminy, jest zawilgocony. Najmłodsze z dzieci choruje. Zgodnie z opinią lekarza ma alergię skórną i astmę oskrzelową. Lekarz nie wyklucza, że występowanie chorób może mieć związek z warunkami lokalowymi. Kobieta od kilku lat zabiega u wójta i radnej o przyznanie większego mieszkania, z łazienką i ścianach bez wilgoci, drzwiami wejściowymi szczelnymi, którymi zimą do domu nie przedostanie się mróz.

– Ogrzewamy piecem kaflowym. Wodę do kąpania grzeję na gazie i myjemy się w miskach – mówi pani Krystyna. – Za łóżkami pokazała się wilgoć, bo mieszkanie jest niedogrzane. Jak mogę dogrzać, skoro drzwi wejściowe mają szpary. Wiatr, mróz dostają się do mieszkania.

Wójt Gminy Jerzmanowa Lesław Golba przychylił się do prośby kobiety i zgodził się na remont łazienki, zamontowanie bojlera i prysznica. Jednak na czas remontu rodzina nie ma gdzie zamieszkać. Losem rodziny zainteresował się radny Gminy Jerzmanowa Paweł Zwoliński, który jej sytuację przedstawił władzom powiatu. W piśmie skierowanym do starosty poprosił o przyznanie rodzinie mieszkania na czas remontu. Prawdopodobnie remont łazienki potrwa miesiąc. Jednak nikt nie proponuje kilkuosobowej rodzinie poprawy warunków lokalowych. Dwoje dzieci lat 8 i 7 są w wieku szkolnym, potrzebują dogodnych warunków do nauki. Czy jeden pokój, w którym przebywa cała rodzina zapewnia im dobre warunki do nauki? Czterolatek natomiast choruje. Wilgotne ściany na pewno nie dostarczają świeżego powietrza. Toksyny wytwarzane przez grzyby i pleśń atakują przede wszystkim układ oddechowy i mocno osłabiają odporność organizmu, powodują wiele chorób.

– Pani Krystyna Staniecka mieszkała w Zofiówce nad swoimi rodzicami na strychu w urągających warunkach bez wody, spodziewając się kolejnego dziecka. Kilka lat temu otrzymała ode mnie pomoc w postaci zgody na zajęcie z partnerem i dziećmi wolnego mieszkania w Potoczku. Mieszkanie to było w dobrym stanie bez łazienki, ale i tak Pani Staniecka była bardzo zadowolona. Obiecała wówczas, że razem z partnerem będą sobie szukać jakiegoś swojego lokum, gdyż to mieszkanie jak wie jest dla mieszkańców, którzy znajdą się w tragicznej sytuacji, np. stracą dobytek w pożarze. Każdego roku przedłużałem umowę najmu ze względu na małe dzieci, ale niestety Pani Staniecka z partnerem nie czynili i nie czynią starań o własne mieszkanie. Aby poprawić warunki lokalowe w tym mieszkaniu kilka miesięcy temu podjąłem decyzję o zrobieniu łazienki z ciepłą wodą. Na dzień dzisiejszy jest wykonawca i do końca maja ma wykonać łazienkę. Ze względu na bezpieczeństwo dzieci Pani Stanieckiej wykonaliśmy w ubiegłym roku nowe ogrodzenie przy mieszkaniu. Pani Staniecka wraz z partnerem powinna dotrzymać danego słowa i starać się o własne mieszkanie. Całą tę sprawę odbieram jako próbę wymuszenia przyznania nowego mieszkania – mówi Lesław Golba Wójt Gminy Jerzmanowa.

3 KOMENTARZE

  1. Niech w końcu cos zmieni Pani Krystyna. Mieszkanie ,które zajmuje jest mieszkaniem socjalnym -tymczasowym . Ma partnera ,który zapewne pracuje , na dzieci na pewno pobiera 500+ ,więc jak większość Polskich rodzin niech weźmie kredyt na mieszkanie lub wynajmie odpowiednie ,spełniające jej oczekiwania.
    Wszystko w ich rękach są młodzi nie schorowani ,zawsze może Pani podjąć prace, dzieci do szkoły,przedszkola
    Reasumując zaistniałą sytuacje …..Pani Krystyno wszystko mozna zmienić ,tylko więcej swojej inicjatywy .

  2. Empatia po PISowsku!Wszystkie dzieci pod karą więzienia na świat!Dalej-radźcie sobie sami!Wójt ogrodzeniem poprawił standart mieszkania!!!

  3. Wezwać Dowborową z programu Nasz nowy dom i zrobią 2 lub 3 pokojowe mieszkanie z kuchnią i łazienką ładne i eleganckie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.