„Nasze najnowsze” to tytuł ekspozycji w głogowskim muzeum. Wystawa powstała z darowizn, zakupów, depozytów czasowych i przekazanych od instytucji. Jan Zubowski przekazał księgę rachunkową bractwa czeladniczego cechu kuśnierzy we Wschowie.

W ciągu ostatnich dwóch lat głogowskie muzeum pozyskało 357 obiektów. Zasiliły one zbiory historyczne, numizmatyczne oraz sztuki i archeologiczne. Zakup 239 obiektów możliwy był dzięki finansowej pomocy ze strony Fundacji KGHM Polska Miedź.

– Ze względu na pochodzenie, możemy podzielić je na pozyskane od osób prywatnych, stowarzyszeń i instytucji – informuje Karol Seidel z działu głównego inwentaryzatora w MAH. –Były to zarówno darowizny, jak i zakupy, depozyty czasowe i przekazania od instytucji. Wystawa ma być swego rodzaju podziękowaniem zarówno dla darczyńców, jak i dla sponsorów – dodaje.

Do  instytucjonalnych darczyńców należy głogowski urząd miasta, który przekazał do muzeum obrazy z pleneru malarskiego. Fundacja KGHM Polska Miedź podarowała placówce dwa obrazy oraz dwie okolicznościowe monety. Za sprawą Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum i Historii Miasta Głogowa trafiło do zbiorów popiersie J. W. Goethego.  Zbiory zasiliły także obiekty podarowane przez osoby prywatne. Bardzo ciekawym nabytkiem jest na pewno księga rachunkowa bractwa czeladniczego cechu kuśnierzy we Wschowie, którą przekazał MAH Jan Zubowski. Zbiory sztuki współczesnej wzbogaciły się o obrazy przekazane przez artystę Andrzeja Owczarka. Ksiądz Aleksander Walkowiak podarował muzeum monetę – półtorak Zygmunta III Wazy. Pan Łukasz Jedynak przekazał worek pocztowy, który służył głogowskim listonoszom na początku XX wieku, zaś pan Maciej Maciejewski podarował placówce gramofon wraz płytami. To tylko niektóre obiekty, które pozyskało Muzeum Archeologiczno – Historyczne w Głogowie. Zdecydowanie więcej będzie można obejrzeć podczas wystawy zatytułowanej „Nasze najnowsze”, której uroczyste otwarcie odbędzie się w środę, 6 grudnia o godzinie 16.

Wystawa będzie także okazją do jednorazowego zaprezentowania fotografii i dokumentu wydobytego z ołowianej tuby, która wiosną znaleziona została w cokole, na którym przed wojną stał pomnik cesarza Wilhelma. Tuba i jej zawartość przez wiele miesięcy była w rękach konserwatorów zabytków z Archiwum Narodowego w Krakowie. Żmudne prace zakończyły się na początku listopada.

– Najpierw usunięto ceramiczny pojemnik z otoczki stworzonej przez skonsolidowane gazety. Następnie, ze środka pojemnika delikatnie wyciągnięto zwitek dokumentów i przystąpiono do ich rozdzielania. Najbardziej zewnętrzna warstwa okazała się kryć dokument pergaminowy, ręcznie napisany, którego stan, biorąc pod uwagę skomplikowaną historię obiektu, można uznać za dość dobry. Mimo dużego zawilgocenia, tekst nadal pozostaje czytelny – opowiada Anna Seweryn, konserwator z Archiwum Narodowego.

Zdjęcie: MAH Głogów