Radny Krzysztof Sarzyński przypomina dyrektorce MOK Barbarze Mareńczak-Piechockiej, iż przed głogowskim sądem toczyło się już kilka spraw z powództwa pracownicy i PIP.  Słów krytyki pod adresem dyrektorki nie zamierza cofać.

Na sesji absolutoryjnej przed głosowaniem, radny Krzysztof Sarzyński w imieniu radnych klubu KWW Jana Zubowskiego podał kilka powodów mających wpływ na decyzję radnych w sprawie nieudzielenia prezydentowi absolutorium. Jedną z nich było tolerowanie przez prezydenta naruszania przez dyrektorkę MOK Barbarę Mareńczak-Piechocką praw pracowniczych , szczególnie pracownika chronionego na podstawie ustawy o związkach zawodowych.  Dyrektorka po sesji wydała oświadczenie, w którym napisała , że podjęła stosowne kroki prawne w stosunku do radnego RM Krzysztofa Sarzyńskiego , który „ kłamał i pomówił mnie o rzekome rażące łamanie praw pracowniczych, szczególnie pracownika, chronionego na podstawie ustawy o związkach zawodowych”.  Na potwierdzenie swoich słów przedstawiła wyrok Sądu Rejonowego w Głogowie z  25 stycznia 2018 roku.  Wydany został po rozpoznaniu wniosku Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy, która zarzucała dyrektorce  „ … dokonała wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy i płacy pracownicy …….wynikające z zawartej w dniu 1 marca 2007 r. umowy o pracę i awansu stanowiskowo-płac z dnia …tj. osobie polegającej szczególnej ochronie trwałości stosunku pracy …” . Wyrok ten jest dla dyrektorki korzystny. Została uniewinniona od zarzucanych jej czynów.

– Pani Dyrektor zdaje się zapominać, iż przywołany przez nią wyrok nie jest jedynym, jaki zapadł w sprawach między nią jako pracodawcą a przywołanym w mojej wypowiedzi pracownikiem – napisał w oświadczeniu radny Krzysztof Sarzyński. – Oświadczam iż nie zamierzam odwoływać opinii przedstawionej w stanowisku klubu radnych KWW Jana Zubowskiego, nie zamierzam przepraszać Pani Barbary Mareńczak-Piechockiej. Informacje , które przekazałem są prawdziwe.

 Dyrektorka w swoim oświadczeniu napisała, iż nie podejmie kroków prawnych, jeżeli radny Krzysztof Sarzyński przeprosi i odwoła kłamstwa mówione na jej temat. Skoro jednak nie chce przeprosić i odwołać, to „ … będę żądała przeprosin i odwołania tych słów na drodze cywilnoprawnej i karno-prawnej” – napisała w oświadczeniu dyrektorka MOK.