Blisko 2 tysięcy biegaczy stanęło na starcie tegorocznego Biegu Barbórkowego o Lampkę Górniczą. 10-kilometrowa trasa wiodła ulicami Lubina, a jako pierwszy na mecie zameldował się Ukrainiec, Mykola Niżnik. Przy okazji Biegu Głównego zorganizowano także biegi okolicznościowe, jak bieg sztygarski na jedną milę, sztafeta dyrektorska, w której pobiegł m.in. poseł Krzysztof Kubów, kandydat na prezydenta Lubina. Każdy z biegaczy otrzymał pamiątkowy medal.

W tym roku Bieg Barbórkowy był wyjątkowy, ponieważ organizator tej imprezy, którym od początku są Zakłady Górnicze Lubin, świętują w tym roku 50-lecie istnienia. Przed Biegiem Głównym odbyły się liczne biegi towarzyskie, jak bieg sztygarski na jedną milę, sztafeta międzyzakładowa i sztafeta dyrektorska, w której wziął udział poseł Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Kubów.

– Piękna pogoda, wspaniali ludzie, znakomita atmosfera i oczywiście profesjonalna organizacja. Czego można chcieć więcej? Dziękuję organizatorom za zaproszenie do biegu, zawsze chętnie biorę udział w imprezach sportowych, sam staram się w wolnym czasie pobiegać, by utrzymać kondycję. Sam Bieg Barbórkowy oczywiście przygotowany był profesjonalnie, jak zwykle zadbano o każdy szczegół imprezy. Dopisała pogoda, dopisała frekwencja, myślę, że wszyscy byli zadowoleni – mówił poseł Krzysztof Kubów, kandydat na prezydenta Lubina.

Bieg główny wygrał Mykola Niżnik, na drugim miejscu na mecie zameldował się Adam Nowicki z Gostynia.

– Dwa tygodnie temu biegłem w Maratonie Warszawskim, gdzie zająłem trzecie miejsce i byłem najlepszym Polakiem. Dzisiaj przyjechałem do Lubina, bo chciałem sprawdzić swoją kondycję i czy jest dobre samopoczucie. Trochę zaryzykowałem dzisiaj, bo zaatakowałem jużna trzecim kilometrze, co kosztowało mnie utratę pierwszego miejsca. Generalnie jestem zadowolony z biegu, trasa świetna, wszystko doskonale przygotowane i zorganizowane – mówił najlepszy z Polaków.

Na zakończenie odbyła się ceremonia wręczenia nagród.