Strażacy do skutków porywistych wiatrów i dużych opadów deszczu wyjeżdżali kilkadziesiąt razy. Połamane konary drzew, złamane drzewa, kolizje drogowe, uszkodzony komin w kotłowni na osiedlu w Kotli. W ciągu dwunastu godzin strażacy interweniowali 27 razy.

Załamanie pogody dało się we znaki nie tylko głogowianom. Silny porywisty wiatr spowodował dużo szkód na terenie powiatu głogowskiego. W ciągu 12 godzin, od godz. 10 do godz. 22 strażacy 27 razy wyjeżdżali do akcji. Usuwali połamane drzewa między innymi przy ul. Królewskiej, Słowiańskiej, Połanieckiej oraz przy drogach w kierunku Krzekotówka, Dankowic i Goli. Samochody zaparkowane pod drzewami zostały uszkodzone. W Kotli uszkodzony został komin kotłowni osiedlowej.  Inspektor nadzoru budowlanego, który został wezwany na miejsce zdarzenie,  wyłączył obiekt z użytkowania. Do czasu naprawy osiedle pozostało bez ogrzewania.  W Serbach na drodze krajowej nr 12 strażacy usuwali drzewo, które zerwało linię energetyczną i utrudniało ruch. Poza tym strażacy wzięli udział w akcji na jednym z głogowskich osiedli, gdzie otwierali drzwi do lokalu, w którym znajdował się martwy lokator.

– Najwięcej zdarzeń i wyjazdów do akcji było w godzinach 10- 22. Ostatnie zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 22– mówi kapitan Mirosław Durka z głogowskiej straży pożarnej – W akcjach brały udział wszystkie jednostki głogowskiej straży i gminne OSP.

Kapitan Mirosław Durka przypomniał także o akcjach, które miały miejsce dwa lata temu, kiedy to nasze miasto i powiat nawiedziły silne wiatry. Wówczas szkód spowodowanych przez załamanie pogody było znacznie więcej. Strażacy wyjeżdżali do akcji 200 razy.