Głogowscy policjanci, zatrzymali dwóch mężczyzn. Obydwaj usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży miedzianych zgarów z terenu Huty Miedzi w Głogowie. Podejrzani tłumaczyli, że z kradzieżą nie mają nic wspólnego ponieważ przyjechali na ryby.

Policjanci w godzinach porannych otrzymali zgłoszenie, o usiłowaniu kradzieży miedzianego złomu, tzw. „zgarów” o wadze niemal 100 kilogramów. W pobliżu miejsca zdarzenia policjanci znaleźli samochód, a na terenie należącym do huty, przygotowany do wywiezienia złom miedziany oraz telefon komórkowy. Nie było jednak sprawców. W trakcie czynności policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy przyjechali innym samochodem, blisko miejsca zdarzenia. Okazało się, że jeden z nich, 49 – latek, jest właścicielem porzuconego auta i zagubionego telefonu komórkowego.

– Mężczyźni zostali zatrzymani. 49 – latek jest mieszkańcem powiatu polkowickiego. 38 – latek to mieszkaniec Głogowa. Obydwaj usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży miedzianego złomu o wartości ponad 2000 złotych. Podejrzani twierdzą jednak, że byli na rybach i zgubili kluczyki od samochodu oraz telefon. Nie potrafili wytłumaczyć dlaczego telefon znajdował się tuż obok kradzionego złomu – mówi podinsp. Bogdan Kaleta Oficer Prasowy KPP w Głogowie.