Tłum polkowiczan wyszedł na ulice, by zademonstrować sprzeciw wobec ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. W ten sposób Polkowice dołączyły do fali protestów, jaka przechodzi przez cały kraj. W Sercu Zagłębia Miedziowego, mimo kilkuset osób, które wyszły wspólnie „na spacer”, wszystko przebiegało spokojnie i z zachowaniem wszelkich zasad reżimu sanitarnego.

„Myślę, czuję – demonstruję!” – skandowały polkowiczanki przed  tutejszą siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Tam też zapalono znicze, które są symbolem pogrzebu praw kobiet, jaki zgotował Polkom Trybunał Konstytucyjny.

– Przyszłam, by bronić naszych praw. Strasznie wstrząsnęła mną ta sprawa. Nie dość, że trwa pandemia to teraz jeszcze to. Po cichu taką sprawę zrobili. W sumie to szkoda słów i brakuje komentarza, żeby cokolwiek określić – mówi Marta z Polkowic.

– Trybunał Konstytucyjny zabiera kobietom prawo do decydowania o swoim ciele. Przyszedłem tu, by wspierać kobiety w walce o ich prawa – dodaje Krzysztof.

– Mam 15-letnią córkę i chcę, żeby mogła w przyszłości decydować sama lub z własnym partnerem, ale wciąż zdecydować! – mówi Przemysław, także polkowiczanin.

Polkowiczan wsparły organizatorki  protestu w Głogowie.

– Wczoraj głogów, dzisiaj przyjechałyśmy, by wesprzeć Polkowice. Wyrażamy sprzeciw, wobec tego, co rząd robi z ustawą, z Polkami. Nie może tak dalej być. To nasze „NIE” – mówią Daniela i Wioleta z Głogowa.

22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny zadecydował, że przerywanie ciąży, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodne z Konstytucją. Gdy orzeczenie TK wejdzie w życie, aborcja będzie dopuszczalna w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie życia lub zdrowia matki oraz gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.

Inicjatorki akcji w Polkowicach zapowiadają kolejne spacery i zapraszają mieszkańców do udziału.