W Głogowie nie ma chirurga stomatologa, który wyrwałby ząb w ramach Funduszu. Mieszkańcy miasta z bólem jeżdżą do Nowej Soli lub Lubina.
Głogowianie alarmują. Brakuje w mieście chirurga stomatologa, który w ramach kontraktu z NFZ wyrwałby zęby. Z bólem jadą kilkadziesiąt kilometrów do Nowej Soli lub Lubina. Bywa, że dojazd jest utrudniony ponieważ nie wszyscy są zmotoryzowani. Pociągi i autobusy kursują w ustalone godziny. W nocy, chyba trzeba będzie po pomoc udać się taksówką, ale skąd brać na to pieniądze, kto pokryje koszty? – zastanawiają się głogowianie.
-Mam ograniczone możliwości finansowe, ponieważ jestem na emeryturze. Nie stać mnie na wydanie 200-300 złotych na usunięcie zęba – mówi głogowianka, która poprosiła nas o interwencję. – To jest chore. Jesteśmy pustynią w środku Europy. Wszyscy się rozwijają, a my chyba z bólem zęba pójdziemy do kowala.
– Płacimy składki i coraz mniej mamy z tego tytułu świadczeń. Skoro za wszystko musimy płacić, to po co odciągają nam z emerytury składki – – mówi Zenobia, 63-letnia głogowianka. – Emerytury liche i coraz lichsze. Za dużo, aby umrzeć a za mało aby godnie żyć.
W Głogowie żyje kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, którzy od wielu lat przyzwyczajeni byli do normalnego funkcjonowania służby zdrowia w zakresie chirurgii stomatologicznej. Jeszcze nie tak dawno, do czerwca br., funkcjonowała jedna z głogowskich poradni stomatologicznych, w których można było usunąć zęby. Rejestracja prowadzona była z miesięcznym wyprzedzenie. Kolejka w dniu rejestracji stała od wczesnych godzin porannych jednak można było zarejestrować się do chirurga stomatologa. Obecna sytuacja jest dla nich niezrozumiała. Głogowianie zastanawiają się, jakimi kryteriami kierował NFZ podpisując kontrakty z chirurgami stomatologami.
– Świadczenia w zakresie chirurgii stomatologicznej zabezpieczane są na obszarze grupy powiatów, czyli w regionie legnickim, wrocławski, wałbrzyskim oraz jeleniogórskim. Do konkursu w regionie legnickim wpłynęło 5 ofert- 1 z Lubina, 3 z Legnicy, 1 z Góry. Niestety w Głogowie nikt nie był zainteresowany – wyjaśnia Joanna Mierzwińska, rzecznik NFZ we Wrocławiu. – Obecnie w regionie legnickim mamy podpisanych 5 umów: jedna w Lubinie, trzy w Legnicy i jedna w Górze.