Płoną nieużytki i łąki na obrzeżach miasta. Strażacy apelują o rozwagę i ostrożność. Podpalaczom grożą kary grzywny i aresztu.
Od wielu lat strażacy apelują o zaniechanie wypalania traw. Przedstawiają wiele argumentów, które przemawiają za tym, iż nie jest to korzystne dla gleby ani środowiska. Jednak mimo wszystko z nastaniem wiosny, poprawą pogody rozpoczynają się pożary traw, trzciny, nieużytków.
– Pożary traw od wielu lat są w tych samych miejscach. Palą się nieużytki, trawy, trzcinowiska – mówi kapitan Tomasz Michalski z głogowskiej straży pożarnej. – Ostatnio gasiliśmy pożary na dużych obszarach 10 ha, 6 ha nieużytków.
Palenie traw jest zabronione. Grozi za to kara grzywny, aresztu. Ustawa z dnia 16.04.2004 r. o ochronie przyrody w art. 131 pkt. 12 stanowi: Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, podlega karze aresztu albo grzywny. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar lub stworzy bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ludzi, zwierząt czy roślinności, wtedy czyn ten traktowany jest jako przestępstwo.
– Wypalanie traw może utrudniać poruszanie się po drogach kierowcom i może znacznie ograniczyć widoczność. Taka sytuacja może doprowadzić do wypadku lub kolizji – mówi podinsp. Bogdan Kaleta oficer prasowy KPP w Głogowie.