Władze Polkowic z burmistrzem Łukaszem Puźnieckim na czele zorganizowały obchody upamiętniające bohaterskich górników i ich protest w 1981 roku. Pod pomnikiem „Górnikom Polskiej Miedzi” złożono kwiaty i zapalono znicze.
Uroczystości 39. rocznicy wolnościowego zrywu robotniczego, jakim był strajk okupacyjny w kopalniach ZG Rudna Główna i Rudna Zachodnia rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Barbary na polkowickim rynku. Eucharystii przewodniczył ks. dr Jarosław Święcicki, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła, który zwracając się do wiernych przypomniał, że górniczy protest z 1981 r. miał swój chlubny epilog właśnie w tej świątyni.
– Po drodze dochodziło do starć z górnikami. Padły strzały z broni maszynowej. Górnicy uciekając schronili się właśnie w tym kościele, gdzie w ich obronie wstawił się, nieżyjący już, ks. Jerzy Gniatczyk. Ten potężny mężczyzna stanął w głównych drzwiach kościoła i twardo powiedział do zomowców: „Dalej wam wejść nie wolno, bo to jest miejsce święte!”. I rzeczywiście, nikt już nie niepokoił górników, którzy przy tym własnie ołtarzu oficjalnie zakończyli swój strajk, a jako wotum złożyli przed ołtarzem łuski z pocisków, którymi do nich strzelano – mówił w homilii ks. Jarosław Święcicki.
Po Mszy św. uroczystości przeniosły się pod pomnik „Górnikom Polskiej Miedzi”. Tutaj wieńce, wiązanki kwiatów i znicze złożyli m. in. burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki wraz ze swoimi zastępcami – Ewą Kowalik i Wojciechem Marciniakiem, dyrektor naczelny kopalni Rudna Główna Marek Świder, dyrektor departamentu górnictwa w KGHM Polska Miedź S.A. Sebastian Jedliński, starosta polkowicki Kamil Ciupak wraz z wicestarostą Janem Wojtowiczem, oraz bohaterowie tamtych dni z Janem Taborem na czele, dziś skupieni głównie w Stowarzyszeniu Opozycji Antykomunistycznej Zagłębia Miedziowego.
– Nie byłoby takich Polkowic jakie znamy obecnie, nie byłoby takiego Zagłębia Miedziowego bez tego ważnego wydarzenia. W grudniu 1981 roku pracownicy zakładów górniczych Rudna upomnieli się bowiem nie tylko o sprawy pracownicze, ale przede wszystkim o wolną i solidarną Polskę. I choć ten rok jest trudny, cowidowy, to pamiętamy o tamtych bohaterach – mówi Łukasz Puźniecki Burmistrz Polkowic. – Przypomnę tylko, że w połowie tego roku wraz z wrocławskim IPN-em zorganizowaliśmy na polkowickim rynku wystawę „Tu rodziła się Solidarność, a jeszcze w tym miesiącu do naszych kombatantów trafią paczki świąteczne. To wszystko ma na celu utrwalanie pamięci o tamtych wydarzeniach, ale także ma aspekt pomocy rzeczowej. pamiętajmy, że wśród kombatantów są osoby, które bardzo takiej pomocy potrzebują – dodaje Burmistrz Polkowic.