21 grudnia rozpoczęła się budowa drugiej studni w misjach Paroisse Saint Eugene De Mazenod na Madagaskarze. Budowa potrwa do 21 marca 2021 r. Koszt to 3356 Euro. W Ugandzie wybudowana zostanie studnia ku pamięci Sławka Bieńka.
Ubiegły rok pomimo pandemii zakończył się wyjątkowo szczęśliwie. Dzięki wsparciu finansowemu głogowian wybudowano studnie w krajach, w których dostęp do wody jest bardzo utrudniony. Studnie dzięki dużemu zaangażowaniu Grażyny i Stefana Sroczyńskich powstały w krajach afrykańskich.
21 grudnia rozpoczęła się budowa drugiej studni w misjach Paroisse Saint Eugene De Mazenod na Madagaskarze. Budowa potrwa do 21 marca 2021 r. Koszt to 3356 Euro.
– Jest to teren położony wysoko w górach na obrzeżach miasta Fianarantsoa, w południowej części Madagaskaru. Ze studni będzie korzystać ok. 8 tys. okolicznych mieszkańców. Jednak najważniejsze jest, że dzieci przychodzące do misji będą miały zapewnioną czystą wodę pitną – mówi Grażyna Sroczyńska, podróżniczka z Głogowa.
Studnia budowana jest na terenie misji, ale będzie dostępna dla wszystkich. Jest to gwarancja, że wszystko będzie dopilnowane, a ludzie nauczeni higieny i prawidłowego użytkowania. Odpowiedzialnym za wykonanie projektu jest Prowincjał o. Mariusz Kasperski.
Wykonawcą jest firma FAFA, która ma duże doświadczenie. Studnia będzie miała 18 m. głębokości, na dnie zostanie umieszczona pompa elektryczna. Nad studnią wybudowany będzie dach ochronny.
– To nasza druga studnia na Madagaskarze, obie na terenie misji o. Oblatów. Z pierwszą nie mieliśmy najmniejszych kłopotów, myślę, że tak będzie i tym razem – mówi Grażyna Sroczyńska.
Studnia w Misokitsy funkcjonuje już rok. Całkowicie zmieniła życie malgaskich rodzin. Dzieci nie chorują, bo piją czystą wodę. Kobiety pozakładały ogródki i uprawiają warzywa. Na Madagaskarze panuje głód, te ogródki pomagają przeżyć.
– Dziękujemy wszystkim Głogowianom, którzy przyczynili się do budowy. W najbliższych dniach planujemy przelać pieniądze na budowę kolejnej studni ku pamięci Sławka Bieńka. Tym razem do Ugandy – mówi Grażyna Sroczyńska. – To wielki sukces, miała być jedna studnia, będą trzy. Udało się tego dokonać dzięki ofiarności mieszkańców naszego miasta. Wielkie podziękowania należą się firmie Suez i Pani Wiolecie Miodowicz – Jakubowskiej Zielone Ogrody. Dzięki ich ofiarności udało się zebrać brakującą kwotę wynikłą z wysokiego kursu Euro.