Jagoda Stachowiak – SP 14, Igor Samborowicz – LO I i  Amelia Frąckowiak – PANS Głogów – otrzymali tytuł Głogowski Mistrz Ortografii.

Mistrzowie Ortografii w kategoriach szkoły podstawowe, szkoły ponadpodstawowe i studenci zostali uhonorowani talonami, nagrodami książkowymi oraz Piórami Głogowskich Mistrzów Ortografii. Nagrody ufundowali Prezydent Miasta Głogowa Rafael Rokaszewicza, starosta głogowskiego Jarosław Dudkowiak i rektora PANS w Głogowie – dr Katarzyna Rusak. Laureatami zostali:

Szkoły podstawowe:

  1. Jagoda Stachowiak – SP 14 – Głogowski Mistrz Ortografii SP 2024
  2. Iga Wójcik – SP 3
  3. Kinga Uchańska – SP 2

Szkoły ponadpodstawowe:

  1. Igor Samborowicz – LO I – – Głogowski Mistrz Ortografii SPP 2024
  2. Edgar Gładysz – LO II
  3. Zuzanna Sobolewska – LO I

Kategoria STUDENT:

  1. Amelia Frąckowiak – PANS Głogów – Głogowski Mistrz Ortografii

– STUDENT 2024

  1. Dominik Nabozny – PANS Głogów

 

TEKST DYKTANDA:

 

Dużo nadziei towarzyszy absolwentom szkół ponadpodstawowych tuż po zakończeniu szkoły. Koniec prokrastynacji pomaturalnej! Czas pomyśleć o rekrutacji na studia. Na pewno to nie czas na kombinatorstwo i wahanie się. Marzenie o zastaniu żakiem to nie błaha mrzonka. Każdy głogowianin i Dolnoślązak może studiować na PANS-ie. Huragan emocji może pokrzyżować najdojrzalsze koncepcje edukacyjne. Wewnętrzne przerażenie zharmonizowało się wręcz z pogodą – mżawka, dżdżysta aura i wichury, zupełnie niekojarzące się z majem, nie pomagają w koncentracji. Skoordynowanie
i przestrzeganie terminów naboru oraz ogłoszenia wyników egzaminu dojrzałości to nie lada wyzwanie. Trzeba wykorzystać nie po raz pierwszy upór i wziąć się w garść, by cel nie zniknął z horyzontu. Po prostu nie wolno stchórzyć! Z drugiej strony, przekomarzając się raz po raz, starsi koledzy kuszą juwenaliami, chwalą głogowskich promotorów i wykładowców, ale też przestrzegają przed konwersatoriami, konsultacjami,  najcięższymi sesjami i kolokwiami. Bezstronni nauczyciele potrafią sponiewierać i przeczołgać niejednego impertynenta, który wbrew ich intencjom
i ostrzeżeniom próbuje swoich herezji. Przyda się przede wszystkim dobry, choć przestarzały, czasomierz, za to bezużyteczny staje się telefon komórkowy. Warto się zdystansować, by harmonijnie sporządzać kolejne plany. Permanentny nieporządek może również uniemożliwić bałaganiarzowi – ni stąd, ni zowąd – odnalezienie potrzebnego właśnie kątomierza. Tempo rozwiązań może naprawdę zakłócić każdy hałas lub niepohamowany krzyk buntu, który więźnie z powrotem w gardle. Rzut oka na co dzień w głąb siebie pozwoli pohamować wszystkie wahania. Strach jest nieprzyjacielem, który staje znienacka w poprzek naszych zamierzeń, prowadząc donikąd. Na uczelni kandydaci na studentów szwendają się  trochę po omacku i nieśmiało. Co nieco już jednak wiedzą o spopularyzowanej w lokalnych mass mediach uczelni z nowym szaroniebieskim  skrótem w logo. A propos, kto jak kto, ale mieszkańcy miasta nie spodziewali się w ogóle takiej zmiany. Ach, uczelnia nam się rozwinęła!
Na egzaminach warto zadbać o najelegantszy strój. Dobry byłby żakiet z małym co nieco, choćby z Paryża – naprzeciwko siedzi przecież struchlała komisja, która nie chce dyskryminacji i niezawinionego uprzedmiatawiania bohaterskich zdających.
      Jako student, który jeszcze niedawno był chłopcem z zerówki, żądnym przygód, czytającym „Hobbita”, sięga teraz po powieść „Próchno” i za pomocą ołówka robi notatki. Rzadko myśli o dawnych bójkach, niewinnych chuligaństwach w czasie wakacji nad Morzem Bałtyckim. Różnica jest znacząca. Teraz pija herbatę bez cukru, a Henryk Sienkiewicz i Krzysztof Baczyński stali się nawet bohaterami jego SMS-ów.  Czas wejść na szósty, a może i siódmy etap rozwoju i stać się mężczyzną. Efekt murowany – koniec z małym móżdżkiem.