Stalowy kosz w kształcie miedzianego serca stanął w centrum Polkowic. Od dzisiaj można do niego wrzucać plastikowe nakrętki. Pierwsza zbiórka w ramach nakrętkowej akcji przeznaczona zostanie na pomoc dla Gracjanka. Ten charytatywny cel łączy się też z edukacją ekologiczną. Konstrukcja powstała dzięki współpracy Gminy Polkowice z KGHM ZANAM.
Ma około półtora metra wysokości i waży 132 kg. Kosz w kształcie miedzianego serca ustawiony został na polkowickim rynku, naprzeciwko fontanny, na wysokości arkad. Plastikowe nakrętki, które będą do niego trafiały przeznaczone zostaną na pomoc dla osób potrzebujących.
– Gdzie, jak nie w sercu Zagłębia Miedziowego, powinno bić serce do współpracy, do życia – mówi Łukasz Puźniecki, Burmistrz Polkowic. – Pierwszym bohaterem jest Gracjanek, dla niego zbierane będą nakrętki, a potem dla kolejnych potrzebujących. Ten charytatywny cel łączy się też z edukacją ekologiczną, która jest bardzo ważna.
Konstrukcję kosza w kształcie serca wykonali pracownicy KGHM ZANAM. We wtorek została przywieziona do Polkowic. W środę, 20 maja, symbolicznie prezes spółki przekazał miastu miedziany kosz.
– Nasza spółka stara się wspierać lokalną społeczność. Chcemy być nie tylko dobrym pracodawcą, ale też dobrym sąsiadem – podkreśla Bernard Cichocki, Prezes Zarządu KGHM ZANAM. – Ważny jest także aspekt ekologiczny, o którym wspomniał burmistrz Polkowic. Plastiku jest bardzo dużo – dodaje.
Pomysłodawcą powstania tego wyjątkowego w formie pojemnika jest Mariusz Zybaczyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Polkowicach, jednocześnie pracownik KGHM ZANAM.
– Serce się raduje mając świadomość, że zrealizowany został kolejny szczytny cel, który w pierwszej kolejności będzie służył potrzebującym – mówi Mariusz Zybaczyński. – Kosz będzie przypominać o tym, że znajdujemy się w Polkowicach, w sercu Zagłębia Miedziowego.
Z pewnością o tym dniu i tej wyjątkowej akcji będzie pamiętała mieszkanka Oleśnicy. Przyszła na rynek z wnukiem Kamilkiem i reklamówką pełną plastikowych nakrętek. Tuż po rozpoczęciu pierwszej zbiórki, chłopiec wrzucił zawartość worka do kosza.
– Bardzo mi się to podoba – powiedziała babcia Kamila. – Przyjechałam do córki, żeby zająć się wnuczkiem, bo ona pracuje. Nakrętki zbiera od dawna. Powiedziała mi, że w rynku jest taki specjalny kosz, więc przyszliśmy.
Bohaterem pierwszej zbiórki w ramach „nakrętkowej akcji” jest polkowiczanin Gracjanek. 1 marca skończył pięć lat. Urodził się w 28. tygodniu ciąży z wagą 1260 g i pierwsze 5,5 miesiąca spędził w szpitalu walcząc o kolejny dzień życia. Chłopczyk choruje na mózgowe porażenie dziecięce ze wzmożonym napięciem mięśniowym lewej strony. Wygrał walkę o życie, ale walka o jego zdrowie i samodzielność potrwa jeszcze długo. Jest intensywnie rehabilitowany i został zakwalifikowany do eksperymentalnej terapii komórek macierzystych. Jej koszty są ogromne, to ponad 30 tysięcy złotych. Jest nadzieja, że ta terapia pomoże Gracjankowi. Pierwszy cykl jest zakończony, w drugim brakuje jeszcze dwóch podań (zostały odłożone w czasie ze względu na epidemię koronawirusa). Postępy są już widoczne.
– Po podaniu komórek i po rehabilitacji Gracjanek potrafi powiedzieć to, co chce, ma świetną pamięć, liczy, mówi wierszyki – wymienia Damian Dżus, ojciec chłopca. – Skok jest duży, choć jeszcze nie ruchowy, ale mamy nadzieję, że będzie siedzieć, może kiedyś wstanie. Chcemy, aby był samodzielny, na ile to jest możliwe.
W tych staraniach rodziców chłopca wspiera wiele osób. Jedną z form pomocy jest zbiórka nakrętek plastikowych. W zeszłym roku, jak dodaje pan Damian, sprzedano ich ponad dwie tony, a trzy kolejne tony czekają na odbiór w polkowickiej przychodni. To tylko kilka przykładów. Wykonany przez pracowników KGHM ZANAM kosz, w którym zbierane są nakrętki plastikowe na rzecz leczenia i rehabilitacji Gracjanka, to kolejny gest pomocy.
– Super, że Mariusz Zybaczyński wymyślił takie serducho, które będzie też służyć innym potrzebującym. Serdecznie mu za to dziękuję – dodaje ojciec Gracjanka. – Dziękuję zarządowi KGHM ZANAM, który zgodził się na wykonanie tego kosza na nakrętki oraz burmistrzowi Polkowic za wsparcie.
Nie przypadkiem kosz na nakrętki stanął przed arkadami na polkowickim rynku. Obok jest bowiem siedziba Centrum Wolontariatu, które wspólnie z Centrum Kultury będzie opiekować się pojemnikiem. O potrzebie takich akcji świadczy miedzy innymi zainteresowanie mieszkańców Polkowic działaniami charytatywnymi. Bogusław Godlewski, dyrektor CK twierdzi, że zgłaszają się kolejne osoby z prośbą o pomoc potrzebującym.
– Pracownicy KGHM ZANAM wykonali dobrą robotę, teraz ruch należy do mieszkańców – powiedział Burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki zachęcając do „nakrętkowej akcji”.