Nic nie zapowiadało tragedii do której doszło 27 lutego wieczorem w lesie w okolicach miejscowości Kłoda. Dwóch myśliwych 37 i 29-latek wybrali się na polowanie. W pewnym momencie jeden z nich oddał strzał, raniąc w klatkę piersiową 63-letniego mieszkańca powiatu głogowskiego jak się później tłumaczył myślał, że strzela do dzika.
W momencie, gdy myśliwi zorientowali się o fatalnej pomyłce, wezwali służby ratunkowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że służby ratunkowe miały trudność ze znalezieniem miejsca zdarzenia w środku lasu, dlatego myśliwi zdecydowali się przewieźć poszkodowanego do szpitala. Na ulicy Piłsudskiego mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego, trafił od razu na blok operacyjny. Pomimo kilku godzinnej operacji i ogromnych starań lekarzy mężczyzna zmarł. Dzisiaj mężczyzna ,który oddał strzał został doprowadzony do prokuratury – został mu postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Sprawa jest w toku, bada ją głogowska prokuratura. Na razie nie wiadomo czy zarzuty się nie zmienią.