Kilka jednostek straży pożarnej, policja, karetka pogotowia wzięli udział w akcji ratunkowej. Na pasażerskim statku Laguna doszło do pożaru. Są ranni i poszkodowani.

W wyniku pożaru, zadymienia, wysokiej temperatury i paniki trzydzieści osób zostało uwięzionych na statku pasażerskim.  Strażacy, policjanci, pracownicy Mariny i załoga Laguny brali udział w akcji ratowniczej. Trzy osoby z Laguny wyłowiono z wody.

To tylko ćwiczenia, ale bardzo urealnione.  Wszystkie jednostki zaangażowane w akcję mają udowodnić przede wszystkim sobie, jak są przygotowane do działania w czasie takiego zdarzenia.  

– Ćwiczymy możliwości ewakuacji osób poszkodowanych w przypadku awarii na statku  – mówi starszy brygadier Piotr Durał, komendant głogowskiej straży pożarnej. – Działania staramy się jak najbardziej urealnić. Nikt przed akcją nie został wtajemniczony w  jej zakres.

Akcja trwała kilka godzin. Wszyscy pasażerowie i załoga statku zostali przetransportowani do namiotu przygotowanego na placu przy Marinie.  Nikt nie ucierpiał.

– Jesteśmy zadowoleni z przebiegu akcji – mówi brygadier Bogusław Cielebąk, zastępca komendanta głogowskiej straży pożarnej. – Akcja była bardzo dynamiczna. Zakończona sukcesem. Uratowani zostali wszyscy ze statku Laguna. 

Mimo wielkiego powodzenia akcji, krótki czas jej przebiegu,  uratowania wszystkich ze statku nikt z niosących pomoc uwięzionym na Lagunie , nie popadł w euforię. Strażacy będą analizować przebieg akcji, aby dojść do perfekcji.

Zdjęcia: ANJA