Policyjny patrol prewencji zatrzymał mężczyznę,  który w sporej walizce przymocowanej do roweru przewoził skradzione narzędzia. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży i dobrowolnie poddał się karze.

Około godziny 6,  policyjny patrol na jednej z ulic Głogowa zauważył mężczyznę z rowerem. Funkcjonariusze sprawdzili co zawierają spore walizki przymocowane do roweru. Ich podejrzenia okazały się uzasadnione. 28 – latek przewoził skradzione  elektronarzędzia o wartości ponad 5700 zł. Mężczyzna podczas przesłuchania usiłował tłumaczyć, że zabrał elektronarzędzia z terenu firmy bo … chciał je potem zwrócić właścicielowi.

– Początkowo twierdził, że znalazł je na śmietniku. Policjanci nie dali jednak wiary takiemu tłumaczeniu – mówi podinsp. Bogdan kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie. –  Mężczyzna ostatecznie przyznał się do kradzieży narzędzi z terenu firmy, mieszczącej się niedaleko od miejsca zatrzymania. Wciąż usiłował jednak tłumaczyć, że miał zamiar oddać je właścicielowi po tym jak go ustali.

Do kradzieży głogowianina zachęciła niefrasobliwość pracownika firmy, do której skradziony sprzęt należy. Narzędzia pozostawały niezabezpieczone na terenie placu firmy.

Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży i dobrowolnie poddał się karze. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcia: KPP w Głogowie