Rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnie pracy na cele społeczne, zakaz posiadania zwierząt przez okres pięciu lat oraz 3 tyś. zł nawiązki dla Amikusa, to kara dla właściciela psa za znęcaniem się nad zwierzęciem.
Mężczyzna, który przywiązał cegłę do szyi psa, po czym zepchnął go z mostu do Odry, odpowiedział za ten czyn przed głogowskim sądem. Wymiar sprawiedliwości, wydał wyrok nakazowy. W jednym z punktów, dot. ograniczenia wolności wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
– Sąd uznał, że mężczyzna jest winny zarzucanych mu czynów – mówi sędzia Jarosław Halikowski, Rzecznik Sądu Okręgowego w Legnicy- Zasądzono rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnie pracy na cele społeczne w wysokości 30 godzin w stosunku miesięcznym. Sąd orzekł również zakaz posiadania zwierząt na okres pięciu lat. Następnie sąd zasądził nawiązkę w wysokości 3 tys. zł na rzecz Stowarzyszenie „Amikus”. Wyrok nakazowy dotyczący ograniczenia wolności nie jest jeszcze prawomocny.
Mężczyzna poniesie także koszty sądowe.
Przypominamy iż do zdarzenia doszło w październiku 2016 roku. Mariusz S. 45-letni mieszkaniec Głogowa znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad psem rasy mieszanej wabiącym się Sonia. Przy użyciu smyczy przywiązał cegłę do szyi psa i zepchnął go z mostu kolejowego do rzeki Odry. Psa zdołali wyciągnąć z wody przypadkowi świadkowie. Ci sami świadkowie rozpoznali też sprawcę tego czynu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mariusz S. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach potwierdził, że chciał zrzucić psa z mostu do rzeki z przywiązaną do szyi cegłówką w celu jego uśmiercenia, aby ulżyć w ten sposób w cierpieniu zarówno psu, jak i swojej rodzinie, gdyż nie wiedzieli jak pomóc staremu i choremu 13-letniemu psu, który cierpiał, a były dni , że nie mógł chodzić o własnych siłach. Lekarz weterynarii zbadał psa i stwierdził, że pies Sonia w typie dobermana była w dobrej kondycji, miała niewielkie problemy z poruszaniem się, nie zdradzała objawów agresji. Ma do usunięcia ząb i poza tym badający ją lekarz nie stwierdził żadnych nieprawidłowości ani odchyleń od normy.
Zdjęcie: ANJA
Karac i tyle finsowo pierdlem ogrsniczeniami spolecznymi. Skoro on cierpial razem z psem to moze i jego warto zrzucic do odry z cegla skoro to taki zloty srodek na ulzenie w cierpieniu bo jak przyznaje nie tylko pies cierpiał….
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.