Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się w poniedziałek 15 maja na ulicach Głogowa oraz drogach powiatu głogowskiego i polkowickiego. Wszystko zaczęło się około godziny 12 na ulicy Orbitalnej w Głogowie.
Głogowscy policjanci zainteresowali się 44-letnim mężczyzną który mówił, że może sobie coś zrobić. Gdy podejrzany mężczyzna zorientował się, że zbliżają się do niego funkcjonariusze nagle podbiegł do swojego samochodu i gwałtownie ruszył taranujące kilka samochodów następnie ruszył w kierunku policjanta usiłując go potrącić. Tylko dzięki refleksowi funkcjonariusz zdążył odskoczyć i nie został potrącony. W tym momencie rozpoczął się pościg, obstawione zostały wszystkie wyjazdy z miasta, kilkanaście patroli ruszyło na poszukiwanie granatowego BMW.
Niespełna półtorej godziny później polkowickie służby odebrały zgłoszenie o wypadku na DK-3 w pobliżu Gaworzyc. Na miejsce zadysponowano strażaków z JRG Głogów, JRG Polkowice oraz OSP Gaworzyce. Jako pierwsi na miejsce dotarli ochotnicy z Gaworzyc którzy stwierdzili, że kierujący pojazdem stracił panowanie i dachował w przydrożnym rowie, był nieprzytomny został wydobyty z auta przy pomocy specjalistycznego sprzętu hydraulicznego.
Jak się później okazało był to ten sam samochód i kierujący który dopuścił się przestępstwa na terenie Głogowa. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na razie nie wiadomo w jakim jest stanie. W obu przypadkach na miejscach zdarzeń prowadzone były czynności przez policjantów z polkowickiej i głogowskiej komendy.