Ostatni dzień ferii dzieci w MOKu spędziły bardzo pracowicie. Pod okiem instruktorki zrobiły wspaniale wiklinowe koszyczki.

Mnóstwo cienkich kijków i kilka podstaw do koszyczków o różnej średnicy przyniosła na zajęcia instruktorka w MOK. Dzieci z wielkim sceptycyzmem przyglądały się przedmiotom, rozłożonym na stole. Po kilkudziesięciu minutach w ich rączkach z tych cienkich kijków powstały przepiękne koszyczki z wiklinowe. Dzieci dzieła swoich rąk zabrały do domów. Koszyczki na pewno znajdą swoje miejsce w ich domach. Zbliżają się święta Wielkiej Nocy, własnoręcznie zrobiony koszyczek to bardzo dobre miejsce na święconkę.