Na Madagaskarze dzięki wsparciu finansowemu głogowian powstała Studnia GLOGOWIANKA. Ludzie przyjeżdżają samochodami i wozami po wodę, bo z powodu suszy wysychają rzeki w których czerpano wodę.

Fotostopem przez świat,  Grażyna i Stefan Sroczyńscy zaangażowali się budowę studni na Madagaskarze. Wsparcie finansowe jakie udzielili głogowianie pozwoliło na zrealizowanie budowy studni. 

– Dziękuję za pomoc w realizacji tego projektu władzom i mediom, za to że wspieraliście mnie w każdej sytuacji. Wielkie podziękowania należą się wszystkim głogowianom, którzy wrzucili swój grosik do puszki, począwszy od przedszkolaków a kończąc na seniorach – mówi Grażyna Sroczyńska, podróżniczka. – Decydując o tej lokalizacji miałam pewne obawy, bo to na przedmieściach a nie gdzieś na pustyni. Jednak załączone zdjęcia pokazują, że wybór był jak najbardziej trafny. Brak wody zdatnej do picia jest dotkliwym problemem również w miastach. Bieżąca woda jest tylko w bogatych dzielnicach. Ubodzy czerpią ją z zanieczyszczonych kanałów, rzek, wykorzystują deszczówkę lub noszą w pojemnikach z odległych studni – dodaje głogowska podróżniczka.

Niedawno Grażyna Sroczyńska otrzymała wiadomość od ojca Mariusza „ …W wielu regionach Madagaskaru mamy suszę. Nie ma deszczu. W Fianarantsoa wyschła rzeka Mahatsiatra, która była miejscem czerpania wody. Ludzie przyjeżdżają samochodami i wozami po wodę do Studni GLOGOWIANKA. Przesyłam kilka ostatnich zdjęć, żeby Pani razem z całą grupą wiedziała, jak bardzo jesteśmy wdzięczny za dar Studni Głogowianka. …”